
Jedna z ostatnich dużych rzeczy do zrobienia przed wyjazdem do Portugalii. Wiele dyskusji było o tym żaglu. Czas pracy to kilka godzin. Trasowanie mydłem, szycie, obróbka rogów i lików.
Genaker uszyłem zgodnie z rysunkami Janusza Maderskiego. Jak czas pozwoli zrobię jeszcze jeden.


A takie są skutki malowania antyporostówką Internationalla :)))) teraz Atom jest pomalowany Jotunem.

Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiotrek, nie boisz się ?
OdpowiedzUsuńIdioci nie boją się. Tak śpię płytkim snem....za kilka dni będziemy w Lizbonie.
OdpowiedzUsuń