Pisać nie ma co. Strug, gąsiennica i jazda. Przy wykończeniu łączeń wzdłużnik - wręga pomocny był małe, trudno to nazwać, trzpień szlifierski (zdjęcie). Ten już jest zajechany, w sklepie przypomina walec, koszt około 4 złotych. Mała rzecz, a cieszy. Raz, dwa i zrobione. Kąt ukosu łatwo ustalić kawałkiem listwy. Pozdrowienia.
piątek, 24 stycznia 2014
Wzdłużników ciąg dalszy
poniedziałek, 20 stycznia 2014
Wzdłużniki
I poklejone. Trochę to trwało. Wzdłużniki pokładowe szerokości 70 mm wysunąłem do dołu 30 mm, później zukosuję te 30 mm jak będę robił kabinkę. Wszystkie pocieniłem płynnie z 22 mm grubości do cirka 17 mm na odcinku od dziobnicy do pierwszego wręgu. Dzięki temu są mniejsze wpusty w dziobnicy. Wzdłużniki przed wklejeniem na dwóch wewnętrznych krawędziach zaokrągliłem frezarką. Wszystko pokleiłem epidianem plus pac, pyłek drzewny i aerosil. Bardzo pomocne przy doginaniu i skręcaniu okazały się pasy do ściągania ( za 3 zł, z Juli, coś ich nie widzę ostatnio na półkach:((). Najwięcej kręcenia miałem z wzdłużnikami dennymi. Wszystko schnie. Na dworze zimno jak cholera. Gorąco pozdrawiam Piotrek
poniedziałek, 13 stycznia 2014
Dziób
Dzisiaj mały postęp. Zrobiłem i dopasowałem dziobnicę i węzłówkę. Zamocowałem wstępnie wzdłużniki. Jutro ciąg dalszy wzdłużnikowania i ich wcinanania we wręgi. Dla przyszłych budujących, będzie jazda z poszyciem obła na dziobie. Ale damy radę :)) Pozdrawiam Piotrek
niedziela, 5 stycznia 2014
Pachnie sosną
Tydzień przed świętami odebrałem piękne sosnowe listwy. I do roboty. A to było tak.
Płyta OSB (najtańszej) z Castoramy, została pomalowana białą emulsją. Na białym i gładkim podkładzie ładnie widać linie długopisu ( nie ołówek, szybko się tępi). Kolory długopisu można dobierać. Kratka linii teoretycznych - Czarny, wręgi - dajmy na to czerwony. Proste.
Wszystkie "narożniki" wręg obrysowałem dwusiecznymi kątami (cyrkiel), łatwo później trasować listwy na ramy wręgowe.
Tydzień przed świętami, poskładałem i posklejałem wręgi z sosnowych listew, węzłówki ze sklejki 8 mm.
Wręg podmasztowy w dokumentacji pusty, w całości wykleiłem 8 mm sklejką, jak zbuduję koje, kambuz i nawigacyjną, wytnę wejścia na dziób. Na pawęży wkleiłem dodatkowe wzmocnienia pod stabilizujące miecze rufowe. Pochylone do środka pod kątem 7 stopni. Ze zmian to mały ukos wzdłuż ławki kokpitu i wanny. Tam zrobię handreling. A, szablony węzłówek robiłem z kartonu po opakowaniach + "glut". Potem na sklejkę, łuki z 5l wiaderka po farbie, warto wyciąć ciut większe, nie martwiłem się przy klejeniu. Na drugi dzień jak żywica stanęła łatwo mogłem wyrównać naddatek sklejki gąsiennicą Żywica Epidian 5 + PAC. Utwardzacz wygodny i tolerancyjny nie jak Z1. Pyłek z cięcia plus Arsil sprawił, że epidian nie wyciekł z łączeń.
Wczoraj korzystając z pięknego poranka poukosowałem litwy 1:12. Wpadłem na pomysł wykorzystania zszywacza tapicerskiego (takera czy jak go zwą). Listwa posmarowana epidianem przy ściskaniu rozjeżdża się, można mały gwoździk, można wkręcik. Ale taker jest szybszy:))) Listwy schną.
Następne wieści z placu boju obiecuję pisać na bieżąco-gorąco.
Pozdrawiam Wszystkich. Wszystkiego Co Najlepsze w Nowym 2014 Roku.
Rozpoczęcia realizacji najskrytszych marzeń.
Piotr