piątek, 24 stycznia 2014

Wzdłużników ciąg dalszy

Pisać nie ma co. Strug, gąsiennica i jazda. Przy wykończeniu łączeń wzdłużnik - wręga pomocny był małe, trudno to nazwać, trzpień szlifierski (zdjęcie). Ten już jest zajechany, w sklepie przypomina walec, koszt około 4 złotych. Mała rzecz, a cieszy. Raz, dwa i zrobione. Kąt ukosu łatwo ustalić kawałkiem listwy. Pozdrowienia.

3 komentarze:

  1. Witam Szkutnika,
    ladna robotka. Ciekawy jestem jak bedzie Ci szlo poszywanie pasa obla przy dziobie/na pierwszym wregu od dzobu. Kostruktor proponuje pukiel na wregu i z gieciem arkusza w 3 kierunkach moze byc problem. Obym sie mylil.Pozdrawiem

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem tak, nie będzie aż tak źle. Najpierw poszyję burty, później pierwsza warstwa 10 na dno. Kolej na obło. Jak zrobię na pewno napiszę jak to poszło i wrzucę zdjecia. Nie będzie problemu:) Pozdrawiam Piotr

    OdpowiedzUsuń
  3. No ciekawy jestem jak wyjdzie.
    Obszywanie mimo wszystko dobrze jest zaczac od najbardziej gietych profili, czyli tu obla na dziobnicy, wtedy przy duzych gieciach jest najlepszy dostep, Czekam na zdjecia. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń