środa, 23 kwietnia 2014

Kokpit

Wiosna w pełni. Przed świętami olistwowałem kokpit. Przez długi weekend wszystko ładnie wyschło. Dzisiaj wieczorem wyczyściłem nadlewki epoksydu. Dopasowałem poszycie kokpitu. Pod podłogą wanny kokpitu, zamiast sklejkowego dejwudu, wkleiłem i skręciłem mega kątownik (taki zacny był na podorędziu). Za dolny zawias steru można spokojnie podwiesić łódkę.
Nad zejściówką przypasowałem wstępnie sklejkę, która będzie daszkiem nad kokpitem, z góry zasłania pół zejściówki, wbrew pozorom nie przeszkadza we wchodzeniu do środka. Bo bokach zejściówki, spasowałem dwa sklejkowe trójkąty, w których wytnę rączki, jednocześnie będą pełnić funkcję podpory pod daszek. Na załamaniu siedzenie - bok wanny kokpitu zrobię handreling, by było się czego złapać. Całość po wyschnięciu żywicy pofiletuję epoksydowym kitem.
Cześć rufowa zamknięta przeznaczona na komorę wypornościową zaimpregnowałem epinoksem12.
Pozdrawiam Piotr

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz