czwartek, 24 kwietnia 2014

Poskładany

Dzisiaj wieczorem do końca dałem Atomowi tyle sklejki, by łódkę przypominał. Jednym słowem całość zamknięta. Teraz czas na oblaminowanie. Daszek i kokpit pofiletowany, rączki zrobione z trzech warstw sklejki, krawędź daszku wzmocniłem wąskim paskiem sklejki od burty do burty. Środkową część daszku lekko uniosłem do góry, tworząc łagodny łuczek. Daszek wsunąłem na pokład tyle by był jednocześnie wzmocnieniem (2 x sklejka 8) pod knagi i inne bibeloty potrzebne do żagli. Pokład dziobowy dopasowany i sklejony. To tyle z placu boju. A Polonez się zbliża....i...
Piotr








4 komentarze:

  1. Super pomysł z tym daszkiem. Powiedz a nie przeszkadza trochę w wchodzeniu i wychodzeniu z środka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, nie przeszkadza. Dopasowałem go organoleptycznie:) Jasne trochę trzeba się uchylić, ale wszystko jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobają mi się Twoje modyfikacje. Możesz zdradzić wymiary tego skosu w kokpicie? Pawęż i wręg A mam już gotowe ale nie będzie problemu z przeróbką. Mogę ukraść pomysł?

    OdpowiedzUsuń
  4. Leszek jasne, że możesz kraść. :-) cokolwiek by to miało znaczyć. Dzisiaj obrocilem łódkę do pozycji powiedzmy, normalnej. Jutro zwierzę i napisze.
    Piotr

    OdpowiedzUsuń