niedziela, 27 kwietnia 2014

Laminowanie

Cześć i czołem. po wyschnięciu epoksydu w filetach mogłem poszlifować i wyczyścić cały pokład z nadlewek żywicy. Zaokrągliłem krawędzie poszycia tak, aby tkanina ładnie się układała. Fugi w kokpicie równałem pilnikiem taśmowym z Juli (genialny). Fuga (Epoksyd,mikro bawełna, Aerosil) jest diabelnie twarda, szybko padają taśmy ścierne w pilniku. We wszystkie krawędzie pokład - ścianka kabinki- burta- łączenie sklejek na pokładzie, wkręciłem tryliard  wkrętów. Na łączenie sklejek na dachu dałem krótsze (dzięki Łukasz(Gringo)) by oszczędzić sobie później ich skracania od środka.  Wkręty szpachlowałem tuż przed lamimowaniem.  Oszczędność czasu przy szlifowaniu. Dzisiaj polaminowalem pokład, jutro wieczorem kokpit. Pokład laminuję tkaniną 100 g (moje widzimisie), łączenia według dokumentacji paskiem 10 cm- 200 g, na pokładzik dziobowy dałem to co wyżej wymieniłem plus wszystkie większe resztki tkaniny pozostałej po cięciu. Tkanina i żywica 160 z Havla. Bardzo dobrze przesącza tkaninę. Na kadłub oprócz wymaganych wzmocnień laminatowych na laczeniach sklejki, położę 200 g tkaninę. Ale to po długim weekendzie. Teraz schnie.
  A i jeszcze jedno. Polecam lekturę Wiatru. Piszą o budujących się Setkach:)
To tyle na dziś
Wszystkiego najlepszego. Piotr

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz